Kilka lipcowych nocy


   "Kilka" trąci chyba lekką przesadą. O ile pamięć mnie nie zawodzi, udało się zaliczyć bodaj dwie, a że ostatnio fotografuję dwoma zestawami to i zdjęć więcej. Wrzucam więc lipcowy urobek hurtem. Teraz przyświeca nam Księżyc, więc może w międzyczasie coś przyrodniczego wskoczy, zanim kolejny nów pozwoli astrofocić (jeśli pogoda okaże się łaskawa). 
Powyżej fragment Cefeusza, tym razem w ogniskowej 400mm.

  Mgławica Laguna i Trójlistna Koniczyna w jednym kadrze. Zdjęcie z małego, mobilnego zestawu zrobione obiektywem 200mm. Przespałem (a raczej przepracowałem) czas, gdy można było po nie sięgnąć na dłuższej ogniskowej. Choć jeszcze przez dobry miesiąc będą pysznić się nad południowym horyzontem, to już za późno na pozyskanie dobrej fotografii. Za rok spotkamy się ponownie.



  Łabędź i okolice to ulubiony letni obszar astrofotografów. Mnóstwo fajnych obiektów, a i w szerokim ujęciu wygląda całkiem, całkiem, choć te mrowia gwiazd są wyjątkowo trudne w obróbce.


  Z tym "obiektem" też się spotkam ponownie za rok. Marzy mi się porządne zdjęcie Mlecznej Drogi w bardzo szerokiej ogniskowej. Sprzęt już jest (Samyang 14mm) teraz tylko odrobina czasu i pogody w maju 2015. Jak dobrze pójdzie uda się pozyskać lepszą fotkę niż powyższa, kiedy to chmury przeszkadzały jak mogły.


   Zwróćcie uwagę na układ gwiazd w prawej, górnej części zdjęcia. Czyż do złudzenia nie przypomina wieszaka na ubrania? To piękny, lornetkowy asteryzm, czyli charakterystyczny układ gwiazd. Dlaczego lornetkowy? Bo gołym okiem, przy naprawdę ciemnym niebie, udaje się go dostrzec tylko jako jaśniejszy kłaczek w ciemnej części Drogi Mlecznej. Moje oczy nie są w stanie dostrzec pojedynczych gwiazd, ale byle lornetka ukaże Wieszak w pełnej krasie, a aparat fotograficzny zezna chętnie jakiego koloru są poszczególne gwiazdki.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Ciekawe zdjęcia :)
damian pisze…

Wkręciła Cię ta astrofotografia :-) nie zapominaj jednak całkiem o przyrodniczej :-)

Pozdrawiam, trzymaj się :-)

Popularne posty