Jesienne ostatki
Orkany wszelkiej maści właśnie ogołacają resztki liściastej okrywy z drzew. Lada moment, w lesie już tylko nagi badyl będzie rządził przez najbliższych pięć miesięcy. Ten, co widzi szklankę w połowie pustą, będzie marudził, że las smutny. Inni się cieszą, że stanie się przejrzysty. W dupie mam jednych i drugich, bo las jest las. Zawsze piękny. Tymczasem garść jesiennych, leśnych drobiazgów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgadIhgeqih1jvR3-gcXMr1biwG0kFSKBPIEhn3FIDsW37EWzvocGFmaruc7BDyFWrGt0PQLsLh-aUjzIS8iGkEszNtfJcgySm-3fhpd7yF6O0XWPaXkQOM5zXG_T2bumHzszpPNiyl9orQ/s640/_MGL1328.jpg)
Komentarze